8 kwietnia 2013

No dobra. Coraz więcej osób <w liczbie 2> zaczyna marudzić że nic nie piszę od siebie. No cóż, przykro mi, ale ciekawsze fakty przy których nie zaśniecie omawiam na stronie. A więc odsyłam tam. Adres macie. A przynajmniej mam wrażenie że macie. W związku z tym, że to wrażenie mam to wam tego adresu nie podam, a co.! W związku z tym że <zapraszam do drugiego zdania> bla, bla, bla to się zrobił z tego bardziej blog ze zdjęciami niż z tekstem. Bym coś od siebie pisała, ale to że nie mam 'C' to jest już inna sprawa. Bo gdybym miała to 'C' to bym je sobie w spokoju Chrystusa omówiła i bym leciała dalej z alfabetem. Miałabym co pisać, co wstawiać i nad czym myśleć. Ale że nie mam tej cholernej i okrutnej trzeciej litery alfabetu to przykro mi - z pisania nici. Po prostu nie mam o czym pisać. A to co się dzieje u mnie na co dzień jest tak bardzo nudne, że szkoda stracić nerwów na poprawianie błędów bo na czerwono edytor podkreśla.  No chyba że mi jakieś sensowne 'C' wymyślicie, wtedy są jakieś szanse że cokolwiek od siebie napiszę. Cumberbatch wykorzystany przy 'B' został, przykro mi. A co mi się kojarzy z 'C'? Niemalże nic ;_;
Do widzenia. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz