Zastanawiałam się dość bardzo długo nad tym co mogę napisać na B. Pytałam się znajomych co mogę napisać na B. Pewnej nocy zimowej nagle do głowy wpadł mi genialny pomysł. Genialny pomysł brzmiał Benedict. Szczerze nie znam go tak jak bym go chciała znać <już pomijając osobiście>, ale miałam jeszcze do wyboru pewne dziwne propozycje mojej koleżanki, albo coś o czym jeszcze nie przeczytałam.


Tak więc wybrałam jednak to co mi pasowało. Już was nie będę męczyć takimi rzeczami jak data urodzenia (19.07.1976), wzrostem (184 cm), pełnym imieniem (Benedict Timothy Carlton Cumberbatch) czy innymi pierdołami typu miejsce urodzenia (Londyn) i tak dalej. Skąd znam? Z Sherlocka BBC. Skąd znam Sherlocka BBC? Dużo tłumaczyć, a w alfabecie 'S' jest, więc się kiedyś tam dowiecie. Za co lubię? No za to że jest Sherlockiem.! Jakbym miała się nad tym zastanawiać przez 40 dni i nocy to bym wam podała długą listę, ale na razie musi wam Sherlock wystarczyć. Boże, nawet mnie nudzi ten wpis. Teraz wam przepiszę coś z Filmweb żeby nie było że piszę, ale nie napisałam nic. Tak, dowiaduję się że spędził sobie rok w tybetańskim klasztorze. Kreatywnie :3 Od razu mi się przypomniał tybetański grzybek dobry na wszystko, ale to inna historia. Plusem Benedicta jest zdecydowanie to, że na jakikolwiek kolor reżyser XYZ każe go zafarbować nie będzie wyglądał jak idiota. A teraz sobie wyobraźmy Freemana z czarnymi włosami. Albo Downey Jr. z blondem na głowie. Nie wygląda to wybitnie. Mój Boże, nie mam o czym pisać. A jeszcze tyle do końca tego zdjęcia. O, znalazłam to czego szukałam w folderze. Więc w ramach ciekawostki :
Benedict :
-nie umie kroić pomidorów;
-nie umie narysować sera;
-aby się ubrać potrzebuje więcej czasu niż by się mogło wydawać;
-chce zrujnować twe szanowne życie;
-ty nie będziesz miała za bardzo wyboru co do poprzedniego punktu.
Tak, przepisywałam z jakiegoś obrazka z Tumblra. Ale moje poświęcenie polega na tym, że to tłumaczyłam :3 Choć nie wszystko. Reszta była zbyt istotna. Widzę że zdjęcie już się kończy, do widzenia mówię :333 Do-wi-dze-nia.
Tak, teraz to edytuję. Zobaczyłam że do końca zdjęcia zostało w cholerę dużo miejsca. Okienko do edycji powinno być przystosowane do bloga. A nigdy nie chce mi się nacisnąć 'podgląd'. Więc zostawiam was z tym mnóstwem wolnego miejsca.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz