4 lutego 2013

x3

Tradycyjnie się przywitam : Dzień dobry/Dobry wieczór. Nie bójcie się - blog nie został porzucony. Po prostu nie mam zielonego pojęcia co bym wam mogła napisać. Nad alfabetem już przestałam myśleć bo na U nie wymyślę nic z sensem. A alfabet z szczerbami jest do niczego. Zajęłam się rysowaniem portretów ze zdjęć znalezionych w internecie po nocach. Siedzę do niedzieli u babci i prawdopodobnie za 2-3 dni wykorzystam internet z modemu do cna. Zapewne winowajcą będą te zdjęcia które mają po 8 mb - A. muszą się załadować, B. muszą się pobrać. Usiłuję namówić mamę aby mi kupiła prezent na Wielkanoc (tak, tak, trochę daleko. Ale trzeba zacząć jak najprędzej) warty prawie 100 zł. Życzcie mi powodzenia. Jak potrafiłam napisać długi post o temperówce i o tym co spaprałam w swoim rysunku tak teraz nie mam zielonego pojęcia <powtarzam się> co teraz mogę pisać. Więc abyście nie zasnęli przed ekranem mówię wam już do widzenia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz