12 czerwca 2013

Tak, to zdjęcie jest zdecydowanie dziwne. Nie ma tu Benedicta, za to jest inny pan, który ma jego loki, jego płaszcz, jego sylwetkę, ale nie jego twarz. Przynajmniej po części nie jego twarz. Oczywiście to ma wyjaśnić cudownie i logicznie Reichenbach Fall, ale chyba da się zidentyfikować zwłoki z odległości półtora metra. Tak więc, albo nie myślę dzisiaj logicznie, albo tu nie ma logiki tylko jakiś wymysł Moffata. Sherlock z dachu skoczył, Sherlock upadł na ziemię. Po co jego sobowtór? No, wysilcie mózgi. Bo ja NIE WIEM.  John jest w szoku na tyle, że nie umie rozróżnić Sherlocka od nie-Sherlocka? Wątpię. Albo to jest troll. Ale dlaczego ten pan nie ma szalika Sherlocka? Sobowtór. Ale nie idealny pod względem stroju. Teraz mnie to będzie męczyć w nocy, help me. Oczywiście to musi być część Reichenbach <na przystanek spójrzcie>, ale jaką gra rolę, hm? Borze zielony i szumiący, to jednak nie ma sensu. 
Chyba, że Wy jakiś znajdziecie. 
Powodzenia. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz