8 czerwca 2013

Hej.
Łał, napisałam 'hej'. To jest już dziwne. Dawno mnie tu nie było, za co przepraszam. W międzyczasie dowiedziałam się, że będę laureatem z muzyki <chyba>, jest duże prawdopodobieństwo że z angielskiego również, narysowałam Monikę, ale ona jeszcze o tym nie wie, męczę się z Benedictem, Johnem Harrisonem, Khanem jak kto chce, byłam na Star Treku, wybrałam nowych administratorów na stronę i w ogóle kilka rzeczy się stało. Do wakacji już tylko/aż niepotrzebne skreślić 18 dni ;_;. To zdecydowanie za mało. Miesiąc temu marudziłabym, że tak dużo do wakacji, ale teraz to jest zdecydowanie za mało. Lubię 6D, chcę być w 6D, no kurczę. Zostało mi tylko 17 dni na dwa portrety, a to też jest mało. Tym bardziej, że będę zajęta takimi rzeczami jak oglądanie Doctora. Ale tak poza tym to byłam na egzaminach w szkole muzycznej i nawet mi poszło. Oczywiście coś zrobiłam źle, bo nie zostałam na czymś takim jak 'rozmowa kwalifikacyjna'. Teraz muszę się modlić, aby można było to odrobić. Problem w tym, że jeśli mnie przyjmą, ale uznają, że nie mam predyspozycji do grania na altówce to muszę zdawać w przyszłym roku. Pech mnie prześladuje w czerwcu. Chociaż Benedict na dużym ekranie i to w 3D to to pech nie był. No cóż, trzymajcie za mnie kciuki 14 czerwca i 24 również ;)
Do widzenia.

Ps. Jeśli chodzi o '100 day film challenge' i 'music challenge' to nie widzę sensu w kontynuowaniu tego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz